top of page

Park dworski w Wólce Domaszewskiej

O historii słów kilka...

PASIEKA - DWORSKA CHLUBA
Dwór w Wólce Domaszewskiej, zapamiętany przez najstarszych mieszkańców wsi, był parterową budowlą drewnianą, postawioną na wyniesionych ponad ziemię murowanych fundamentach. Obrys ścian budynku przypominał literę L, a prawdę mówiąc Ł, ponieważ bliżej jego wschodniego szczytu znajdował się ganek, który osoby posiadające wyobraźnię mogłyby przyjąć jako charakterystyczną kreskę zamieniającą L na Ł.

Dach na budowli był kryty gontem, ściany wykonano z dębowych bali. Wewnątrz najpierw znajdowały się 4 pokoje mieszkalne, a po przebudowie - 7 pokoi i łazienka.

Jak czytelników swej książki „Ślady ziemian w krajobrazie kulturowym gminy Wojcieszków” informuje Jadwiga Jóźwik, znana regionalistka z Wojcieszkowa, na teren posiadłości dworskiej wjeżdżało się od gościńca znajdującego się od południowo-wschodniej strony dworu. Wiodła do niego aleja dojazdowa z gazonem przed budynkiem. Na gazonie, a także wokół dworu od południa, kwitło sporo kwiatów. Dbał o nie specjalnie zatrudniany ogrodnik.

W majątku, aż do czasu, gdy ogrodnikiem został człowiek sprowadzony przez dziedziczkę z Warszawy (pracował zaledwie rok, gdyż za jego kadencji wyginęły w pasiece pszczoły i go zwolniono), znajdowała się znana na okolicę pasieka składająca się ze 150 uli. Stały one w pobliżu alei kasztanowo-lipowej, oddzielającej dworski park od ogrodu usytuowanego na terenach zajmowanych dziś przez boisko do piłki nożnej.W południowej części parku rosły orzechy włoskie, buki, wiązy i jesiony. W części północnej miał swój domek dworski ogrodnik. W parku stała też dworska kapliczka z figurą Najświętszej Maryi Panny.

Obecnie wspomniany gościniec, to asfaltowa droga Świderki-Zofibór. Po domu ogrodnika zostały w gęstwinie dzikiej roślinności 2 fragmenty płyty z posadzki. Schodów na ganek dworku i części fundamentów, których odnalezienie przed kilkunastu laty nie nastręczało trudności, nie udało mi się teraz w parku odnaleźć. Jedynie figurka Matki Boskiej stoi, w tym samym miejscu, w którym stała za dworskich czasów.

Podworska gorzelnia też stoi, gdzie stała. Do niedawna była czynna. Szczegółowo opisywaliśmy ją w artykule „Matka drożdżowa”, który trafił na łamy „TS” w lipcu 1998 r.
 

SIANO DO GORZELNI, POMIDORY DO SIEDLEC
Ostatni właściciel Wólki Domaszewskiej, W. Biernawski, który był też w pewnym okresie przewodniczącym Rady Powiatowej w Łukowie, posiadał majątek o pow. 277 ha, w tym 33 ha lasów i łąk. W majątku zajmowano się hodowlą bydła i uprawą roli. Zboże oraz ziemniaki, a nawet siano (?) w większości przetwarzano w dworskiej gorzelni na spirytus, który później sprzedawano firmom państwowym. J. Jóźwik podaje, że ze 100 kg żyta w gorzelni uzyskiwano 27 litrów spirytusu. Warzywa z ogrodów, a szczególnie pomidory sprzedawano na rynkach w miastach. Pomidory trafiały nawet do Siedlec.
W majątku pracowało 9 fornali, kowal majster i jego czeladnik. Był też ogrodnik.

DWÓR ROZEBRANY NA OPAŁ
Dziedzic W. Biernawski w czasie okupacji działał w konspiracji. Hitlerowcy aresztowali go 20 sierpnia 1943 r. Przez więzienia w Radzyniu Podlaskim i Lublinie trafił ostatecznie do obozu koncentracyjnego na Majdanku, gdzie stracił życie.

Po aresztowaniu właściciela, do majątku w Wólce Domaszewskiej, jako zarządca, został skierowany przez Arbaitsamt w Łukowie pan Jachimowicz. Swą funkcję pełnił do lipca 1944 r., kiedy to doszło do parcelacji majątku.

Po niej we dworze ulokowano szkołę. Eksploatowany do lat 60. budynek, nieremontowany, niewłaściwie zabezpieczany przed złymi warunkami atmosferycznymi na jesieni, zimą i wczesną wiosną, niszczał z roku na rok. Gdy był już w fatalnym stanie, a dzieci zaczęły uczęszczać do nowo wybudowanej szkoły, lokalne władze państwowe zgodziły się, by dawni fornale rozebrali go. Wykorzystali uzyskane w ten sposób drewno na własne potrzeby - jako budulec bądź na opał. W ostatnich latach ktoś zabrał sobie także pozostałości kamiennych schodów wiodących niegdyś na ganek dworu.

Fragment artykułu Piotra Giczeli z Gazety Siedleckiej. (tygodniksiedlecki.com)

Następny

Liczba odwiedzających:

bottom of page